Dzień wspomnienie lata…Białogóra

Korzystając, że siedzę na L4 a pogoda za oknem płata figla wrzucam, jeszcze wakacyjny, spóźniony post. Patrząc na te skąpane słońcem fotografie od razu jakoś mi lepiej;)

Białogóra, to nadmorska wioska położona na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego zaledwie kilka kilometrów dzieli ją od Łeby i Karwi

mapa-dojazd

  • mapka zaczerpnięta z Google

W miejscowości znajduje się wiele ścieżek rowerowych, szlaków turystycznych, rezerwatów przyrody jak np. : „Białogóra” oraz „Babnica„.

Dla miłośników jazdy konnej polecam Stadninę Koni, Rezydencja Wilków Morskich, idealna dla rodzin z dziećmi. Po ogrodzie biegają gęsi, kaczki, struś, kot i pies a nawet w przystosowanej klatce zamieszkał kruk, który odbywał rekonwalescencję.

fullsizeoutput_b68

Skąd nazwa Białogóra?

IMG_4720

Zaczerpnięta została od wydmy, którą porósł las sosnowy.

Na plażę prowadzi deptak o długości 1,5 km, za drobną opłatą podwiezie Cię rowerowa taksówka;)

W Białogórze byłam po raz pierwszy, ale K. odbył podróż sentymentalną.

Wioska od tamtego czasu bardzo się zmodernizowała. Powstały liczne kafejki, osiedla domów wczasowych.

Kawiarnia „Regent Cafe” – klimatyczne miejsce, w którym skosztujesz domowej szarlotki z lodami i paloną kawą. Wieczorami posłuchasz muzyki na żywo. Na piętrze znajduje się gościniec. Zlokalizowana jest w samym sercu Białogóry. Po więcej informacji odsyłam Cię tutaj i tutaj.

Nasz kilkudniowy wypad był spontaniczny, na szczęście w przeciągu dwóch dni przed wyjazdem udało się za-bookować bilety i nocleg.

Szukałam noclegu na stronach:

  • nocowanie.pl
  • booking.com
  • trivago.pl
  • airbnb.pl

Strony tj booking.com i trivago polecam osobom, które pragną zażyć odrobinę luksusu.

My byliśmy zainteresowani przystępnymi cenami, które nie nadszarpną naszego budżetu.

Mieliśmy farta ze znalezieniem wolnego pokoju, gdyż lipiec to gorący czas. Traf chciał, że właścicielka pensjonatu, do którego zadzwoniliśmy miała jeszcze jeden wolny pokój. Nie zastanawiając się wynajęliśmy go na 4 noce.

Szczęśliwy adres znaleźliśmy na stronie nocowanie.pl

Nasz domek znajdował się przy ul. Jałowcowej 22, na spokojnym osiedlu nieopodal lasu.

Każdy z pokoi uposażony był w łazienkę a do dyspozycji gości była wspólna kuchnia, piękny ogród, w którym jedliśmy śniadania a wieczorami można było rozpalić ognisko. Czuło się tam gościnną atmosferę.

Doba za dwie osoby wyniosła nas 100 zł, dodatkowo 1,40 zł/ doba za klimatyczne.

Osiedle, w którym mieszkaliśmy oddalone od centrum było  zaledwie 10 minut spacerem.

* Nasz domek znajdziecie Tutaj.

Oczywiście jak na „turystów” przystało pierwszego dnia za obiad wydaliśmy najwięcej, bo 70 zł w jednej ze smażalni. Cena totalnie z kosmosu, nie adekwatna do estetyki podania – papierowe talerze i plastikowe sztućce jak za czasów PRL-u ;P W kolejnych dniach za syty obiad płaciliśmy 50zł/2os.

Jeśli kiedykolwiek będziecie w Białogórze, polecam  pizzę z pieca  w „Bachus„. Jest ogromna ( jak na zdjęciu poniżej) a przede wszystkim smaczna.

fullsizeoutput_bc8

  • My wybraliśmy pizzę Tornado, za 50 cm średnicy wydaliśmy 48zł 😉

fullsizeoutput_bc5

  • skąpany słońcem 😉

*IMG_4823

  • podobno wycieczki do wygrania 😛

IMG_4929

  • lokalna kicia ❤ już go chciałam zabrać, ale Gustaw poczułby się zazdrosny, chyba że to kotka 😉

Z kolei jeśli chodzi o zakupy spożywcze, to odradzam sklep Lewiatan, niekończąca się kolejka i ścisk między regałami.

3 minuty drogi od zatłoczonego supermarketu znajduje się bazarek, który jest czynny aż do 23. Bez tłoku kupisz świeże owoce, warzywa, pieczywo czy słodycze. Prowadzi go przemiłe starsze małżeństwo.

Oczywiście wyjazd nad morze nie byłby w pełni udany bez zjedzenia gofrów, tu smakują mi najbardziej. Też tak macie?

IMG_4899

  • ale narobiłam sobie smaka na gofra;D

Mojej uwadze przykuły tajskie lody, które cieszą się największą sławą tegorocznych wakacji. Niestety nie było nam dane ich skosztować, bo albo byliśmy najedzeni albo było już zamknięte.

fullsizeoutput_ba1

Bałtyk był dla nas nawet łaskawy, na 4 dni tylko jeden był deszczowy.

W ostatni dzień lenistwa słońce nie poskromiło opalenizną. 25 stopni i zdradliwy wiatr spowodowały, że spiekliśmy się na raczka.

fullsizeoutput_b67fullsizeoutput_b69IMG_5486IMG_4797IMG_4805fullsizeoutput_b6bfullsizeoutput_b7cfullsizeoutput_b7efullsizeoutput_b7bIMG_5485fullsizeoutput_b6dfullsizeoutput_b6efullsizeoutput_b71fullsizeoutput_b78fullsizeoutput_b81fullsizeoutput_b84IMG_4722IMG_4743IMG_5487

  • Tak, kąpałam się ale bardziej można by rzec, że  pluskałam. Woda jak na polskie morze była całkiem znośna. 😉
  • Na poparzoną skórę polecam kąpiel w schłodzonej maślance oraz balsam po opalaniu „Kolastyna” 200ml za 9 zł w Rossmanie;)

Zachody słońca były najpiękniejsze…

A tuż po zachodzie….

fullsizeoutput_ba3

książek stos ;D i to na prawdę tanich.

Organizacja i koszty

Do Białogóry dotarliśmy trzema środkami transportu, wyszukaliśmy na e-podróznik.pl

Na stronie znajdziesz kilka propozycji z możliwością kupna biletów.

Nasza podróż rozpoczęła się w środę (19.07.17r.) o 6.18 na Głównym Dworcu PKP we Wrocławiu, bilet linii Intercity do Gdyni kosztował 127,80 zł za 2 osoby. Podróż trwała 6 godzin.

Z Gdyni do Pucka 19 zł/2os, tutaj mieliśmy 47 min, obiadową przerwę w McDonald’s 😉

W Pucku byliśmy przed 14, czekaliśmy na kolejny transport 45 minut. Bilet autobusu kosztował 17 zł za 2 os.

Na miejscu byliśmy o 15:35, przystanek autobusowy  znajdował się zaledwie kilka minut pieszo od naszej kwatery.

Droga powrotna różniła się tylko tym, iż zamiast przystanku w Pucku mieliśmy w Wejherowie.

 

Ceny biletów w obie strony były porównywalne.

Całkowite podsumowanie wydatków:

Cena biletów za przewóz PKP Intercity – 127,80 *2 =255,60 zł

Kolej miejska Gdynia – Puck – 19zł * 2= 38 zł

Autobus Puck – Białogóra – 17 zł*2= 34 zł

Nocleg za 4 noce – 414,40 zł/2os

Jedzenie – ok 350 zł/ 4 dni

Pamiątki – 28 zł

Suma =1120 zł

Budżet troszkę nadszarpnięty, ale potrzebowaliśmy zmiany miejsca, relaksu. Oboje nad polskim morzem byliśmy dawno, ja 6 lat temu w Międzyzdrojach na Studenckim Campusie, matko ale ten czas leci!

A Ty, gdzie ostatnio byłeś?

PS. Z chęcią ponownie wybrałabym się na jakiś wypad, ale tymczasem choróbsko się przywlokło. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu już wrócę do pracy.

A Tobie jak mija tydzień?:)

Pozdrawiam i zostawiam Cię z porcją letnich zdjęć, buziaki! Kasia 😉

 

 

 

2 thoughts on “Dzień wspomnienie lata…Białogóra

Dodaj komentarz